Członkowie Oddziału

Rzeszów

Preambuła statutu ZLP


Związek Literatów Polskich jest zawodową organizacją pisarzy. Jego członkowie, w swojej twórczości i działalności, nawiązują do humanitarnych tradycji myśli ogólnoludzkiej, które w kulturze polskiej zawsze były zespolone z troską o dobro kraju i narodu. Kontynuacja tych tradycji oraz wszechstronny rozwój współczesnej literatury polskiej stanowią przedmiot starań i pracy wszystkich członków i władz Związku Literatów Polskich.



Związek Literatów Polskich

Menu

DOROTA KWOKA



Dorota Kwoka

Dorota Kwoka
Poetka, malarka, grafik, recytatorka oraz animatorka kultury.


Wydane zbiory poetyckie:

» Otwieranie róży
» Jestem
» Na skrzydłach wiatru
» Za progiem
» Zamknięte w kufrze
» Wodospadem
» Poza bielą
» Jestem rzeką - współautorka wraz z Jadwigą Kupiszewską i Adamem Jańcem książki o Rzeszowie
» Zobaczyć Rzeszów i… wraz z Bogusławem Kotulą.


Należała do Związku Literatów Polskich Odział w Kielcach, a od stycznia 2023 r. do rzeszowskiego Oddziału ZLP w Rzeszowie - nr legitymacji 1606. Pomaga osobom, które zwrócą się do niej o pomoc, a to m.in. w redagowaniu tomików poezji, ilustrowaniu ich, czyniąc słowo wstępne, czy też pisząc posłowia, a także projektując do nich okładki z wykorzystaniem zdjęć własnych obrazów. Poczyniła takie już wielokrotnie dla takich osób jak chociażby Zdzisław Stokłosa, Teresa Samojedny, Marta Zdrada, Ludwika Chmiel, czy Zbigniew Jaszczuk, - dla którego jej pomoc była bezcenna, gdyż jako pięćdziesięcioparoletni mężczyzna choruje na nieuleczalną chorobę, która przykuła go do wózka inwalidzkiego. Z. Jaszczukowi dwukrotnie projektowała okładki i grafikę do zbiorów poetyckich pisząc do nich również wstępy. Wraz ze Stachem Ożogiem – Wykładowcą Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Rzeszowskiego nagrała dla zaprzyjaźnionych osób oraz poetów nie tylko z Podkarpacia ponad 60 płyt CD z ich wyobraźnią poetycką. W swej działalności społecznej, a należy podkreślić, że wszelkie jej działania są bezinteresowne, przemierzyła całe Podkarpacie uczestnicząc w takich zdarzeniach artystycznych, jak chociażby w Tuszowie Narodowym, gdzie w Izbie Pamięci Gen. Sikorskiego wielokrotnie brała udział w uroczystościach patriotycznych, czy też innych zdarzeniach kulturalnych organizowanych przez Gminną Bibliotekę Publiczną w tej miejscowości. Wielokrotnie skromnie pisząc, gdyż nie sposób wyliczyć ile to razy, nie licząc kosztów paliwa dojeżdżała swoim samochodem, nie bacząc również na pogodę na zdarzenia artystyczne do Mielca, Leżajska, Krosna, Stalowej Woli, czy nawet do Kielc, podczas których prezentowała wcześniej przygotowane wg własnych scenariuszy z podkładami muzycznymi, wyobraźnię poetycką i prozatorską zaprzyjaźnionych osób, takich jak chociażby Bogusłąwa Kotuli, Jerzego Maślanki, Mieczysława Działowskiego, ks. Zbigniewa Czuchry, Zbigniewa Wawszczaka, Zbigniewa Dominy, Włodzimiera Kłaczyńskiego, Zbigniewa Michalskiego, ks. Twardowskiego, Magdaleny Korzeń, Ryszarda Kulmana, Kazimierza Lindy, Ryszarda Jaśkowskiego, Edwarda Guziakiewicza, Teresy Paryny, Barbary Augustyn, Janusza Kapuścińskiego i wielu, wielu innych. Niektóre z tych osób już nie żyją, ale pozostawiły po sobie słowo poetyckie. Wysoko ceni sobie pracę w Stowarzyszeniu Nasz Dom Rzeszów, gdzie przez kilka lat wraz z Jadwiga Kupiszewską i Marią Tomkiewicz prowadziła Klub Młodych Twórców i organizując szereg spotkań artystycznych z udziałem młodzieży w Klubie ZODIAK w Rzeszowie. Wielokrotnie wraz ze Stachem Ożogiem występowała na różnych scenach zarówno w WDK Rzeszów, jak i w zaprzyjaźnionych placówkach z montażami słowno-muzycznymi wg własnych scenariuszy. A nade wszystko znana jest jako osoba współpracująca z Jadwigą Kupiszewską, gdzie wspólnie organizowali wiele zdarzeń artystycznych, a nade wszystko Jadwiga Kupiszewska zapraszała D. Kwokę i Stacha Ożoga do prezentacji, wg swych scenariuszy, podczas wieczornic związanych z Katyniem, gdyż Jadwiga Kupiszewska, córka oficera, który zginął w Katyniu jest zapraszana do szkół i innych placówek i miejsc pamięci aby podtrzymać tym samym pamięć o tych co zginęli.

D. Kwoka znana jest również w środowisku artystycznym jako osoba, która nie odmawia pomocy. Bezinteresownie wykonywała też grafiki do książek takich osób jak chociażby- Bogusław Kotula , Jerzy Dynia, Józef Kanik.

Również w pracy zawodowej jest wieloletnim działaczem ZZ „Budowlani”, a pełniąc różnorakie funkcje w zarządzie tegoż związku pomaga współpracownikom w załatwianiu szeregu spraw, a szczególnie tym najbardziej potrzebującym.

Wysoko ceni sobie przyjaźń osób, które spotyka na swej drodze, a przysłowiowe dziękuję i serdeczny uścisk dłoni są dla niej bezcenne. Dowodem na to, że Dorota Kwoka jest osobą znaną z pracy społecznej , zawsze uczynną i jest ceniona w swoim środowisku jest zawsze wypełniona słuchaczami sala na spotkaniach z jej udziałem.

Za swoją działalność otrzymała szereg odznaczeń resortowych, a także Nagrodę Marszałka woj. Podkarpackiego, Srebrny krzyż Zasługi oraz Odznakę Zasłużony dla Kultury Polskiej.


Kontakt elektroniczny

stokrotka23121966@o2.pl



Fragmenty poezji

Dorota Kwoka
Nienamalowany


Namaluję kiedyś ten obraz
ale dziś będzie jeszcze niedotknięty

Musnę go tobą
by na pułapie naszego jestem
zatrzymał się olejny czas

Wiklinowy fotel rozdziera myśli
a ja patrząc niewinnie
czekam z zaschniętym pędzlem
na blejtram w białej szacie

Dorota Kwoka
Zimowymi malwami


Zmierzchem mrozu
maluję mój pocałunek cichy

Czy czujesz pieszczotę
oszronionych malwowych warg

Słaniam się o mur wyczekiwania
A ty niczym dorodny dąb
pochylasz się nad drżeniem

Będę dziś zapamiętaną malwą
którą karmisz zmierzchem i świtem
bym mogła zakwitnąć na powrót
na ściennie dębowego ciepła

Dorota Kwoka
Harfa


Zagram dla Ciebie
jedyny utwór na ogrodowej harfie

Pościnam strunami opuszków
zwiędły kwiatostan
niczym dni niepotrzebne

Przycupnę nutką ostatniej róży
z nadzieją na odwilż

Dorota Kwoka
Chciałabym


Chciałabym cię sobą zapieścić
w szczelinach tajemnicy skryć
kruchość

Chciałabym cię sobą zapieścić
byś był spełnieniem niewiadomego

Chciałabym byś mnie sobą zapieścił
pod kandelabrem lip pachnących
i brzóz kłaniających się dostojnością
nad runem kochanków lasu

Dorota Kwoka
***


Ciskam się i miotam
nie znam bólu twego skali
A ty przychodzisz kilometrami
omszałej młodości

Gorycz zasycha w ustach
pragnieniem języka
który milczeniem żegna
niemą tęczówkę starej żarówki

Dorota Kwoka
Dla ciebie


Powiedziałam

Napiszę ten wiersz kalendarzowy
dla ciebie

W zmarszczkach minionego
zamknę niepotrzebne lata

Grabarze zimą klną wykopując
zmarzlinowe groby
i jęczą że mają piekło na ziemi

A ja szukam nieba ziemskiego
z jeżyną ściekającą między palcami
naszego lata
i kwiatów lawendy które kroplą wody
uratowałeś od śmierci

Dorota Kwoka
Serce


Kamieniem serce to było
A może ten kamień miał serce

Przemówił do mnie
głucho jęczącymi brzegami

Kim jesteś

Nie zdążyłam zapytać

Zastygł zimnym tętnem
lodu
Samotny

Dorota Kwoka
Dłonie


Ślinotok mdlał w dłoniach
gdy miecz przeszywał migdały
aż do mgieł

Senne pocałunki
oddalają kilometry

Wracaj
wykrzyczała tęczówka

Dorota Kwoka
Nie wiem
Zainspirowana K.Iłłakowiczówną


Nie wiem jakim cudem
jest dzisiejszy deszcz
Zmywa wariacko strugami zimę

Otwieram Zwycięstwo
palcem tęsknot

Wróciłam do ciebie z zatrutej męką czeluści
A ty przyszedłeś choć noc ciężarem spoczywała
a cierpienia zgrzytały rynnowym szlochem

Gdy byłeś już młodość kałużą zastygła
i cierpieniem

A teraz
Już nie wiem czy żyłam

Dorota Kwoka
Nigdy


Nigdy nie było na dnie

Mogło byś wszystko
i dla wszystkich
z wesołymi świętami
i niczym niedotkniętym

Jutrzejszy dzień
pejczem wykreśli szarość

Dorota Kwoka
Jesteś


Serce wieczności
otchłań dała
Rdza ni ludzki przełyk
ciemności przyczyną
gdy
burze głębiny
tańczą językami węzłów

Bruzdami paznokci
języki piersi
dojrzewają kochaniem
a obrączki jednością pierścieni
motają się koniem
zerwanym niebacznie batem

Głębiną trzonu
jak trzmiel spijasz niewidzialne

Dorota Kwoka
Trzej


Przyjechali karetą
z kadzidła i mirry

Złote koła rozcinały mrok
pozostawiając
w ginących bruzdach
szadź srebra

Wiarę w otwarte serca

Dorota Kwoka
Strumieniem


Czuję lecz nie wiem
Jak to

Mój strumień
pagórkiem spływa
czy też naszą kroplą jest oddaleń

Nawilżona czeka
szumem kochania otulona

Czy kochasz

Odpowiedziała cisza
spełnieniem strug milczących

Dorota Kwoka
Moskitiery


Moskitierami
perły staczają się tęsknotą
Szukam ramion

Znajduję samotność

Nie ma cię

Deszcz oddaleniem skrytym
plecie paciorki
pieszcząc szkliste zimno

Jedynie kadzidełka oddechem

Nie ma cię

Wiatr świeżością
nadzieję wdziera
Szczelina budzi niepokój
języka ciszy

Nie ma cię

Nawet moskitiera w deszczu
przypomina twój pocałunek

Dorota Kwoka
xxx


Doganiam myśli

Wargami migdałów jedność

Kąpię marzenia

Program TV pod stołem milczy

Przysiadam na pieńku
zapamiętanych słoi
w szałasie
naszych pulsów

Dorota Kwoka
Drzewo


Brzoza rozsiewała
ramiona

Ścinali całą aleję

Drżała gardłem piły

Uległa

Może odrodzi się
choć w tartaku
jego języka

Dorota Kwoka
Rzeka


Jestem rzeką
wijącą się raz z bólu
raz z radości
pomiędzy
zakolami dni

Mijam je
choć czasem
chciałabym
w nich pozostać

Jestem tylko rzeką
mogącą dawać ukojenie
pielgrzymowi

Zatrzymać się
w garści
zanurzonych we mnie
dłoni

Wciąż pędzę

Jestem tylko wodą
która spłynie z ciebie
jak wszystko
co tak naprawdę
nie miało znaczenia

Może
w twoich dłoniach
zachowa się
moje lustro

 

Związek Literatów Polskich