Nowości wydawnicze 2014
br. Lesław J. Urbanek, Droga krzyżowa nie tylko dla zabieganych
W Wydawnictwie AA s.c. w Krakowie ukazała się Droga Krzyżowa nie tylko dla zabieganych, pióra br. Lesława J. Urbanka OFMCap. Krótkie rozważania przy poszczególnych stacjach są propozycją do rozważania męki Zbawiciela dla każdego, nie tylko dla tych, którym brakuje czasu na modlitwę. W książeczce autor zamieścił m.in. zdjęcia stacji Drogi Krzyżowej, która znajduje się na terenie Bogdanówki w parafii p.w. Nawiedzenia NMP w Skomielnej Czarnej.
Na pierwszej stronie książeczki brat Lesław Jan Urbanek wyjaśnia genezę jej powstania. Dlaczego „Droga krzyżowa nie tylko dla zabieganych”? Dziś praktycznie każdy jest zabiegany. Jednak w tym szalonym pędzie życia człowiek wierzący powinien znaleźć choćby małą chwilę, aby się zatrzymać, zastanowić się, porozmyślać nad sensem swego istnienia. Dlatego niniejsze rozważania nad męką i śmiercią naszego Pana Jezusa Chrystusa, które poniósł z miłości do nas i dla naszego zbawienia, są propozycją refleksji dla każdego. Idźmy zatem razem z Jezusem i Jego Matką, Maryją, tą drogą, która prowadzi nas przez cierpienie i śmierć ku zmartwychwstaniu.
» br. Lesław J. Urbanek, Droga krzyżowa nie tylko dla zabieganych, Wydawnictwo AA s.c. Kraków, Skomielna Czarna 2014, ss. 28
Nowości wydawnicze
Bogusław Kotula, Nie balim się Rzeszowa (audiobook)
Pisanie moje „Nie balim się Rzeszowa” to kawalątek ludzi i domów, odrobina kolegów i ulic, kruszynki znajomych. Oddanie mojemu miastu tego, co od niego wziąłem. Rodzinności, przyjaźni, sympatii, może i zwykłej miłości. To właśnie jestem winien Paniadze, Wisłokowi, kościołom: Chrystusa Króla, gimnazjalnemu i wojskowemu, piłkarskiej Resovii i bokserskiej Stali, profesorkom i profesorom od Konarskiego: Zofii Glińskiej, Marii Hołdanowicz, Marianowi Szpunarowi, Bolesławowi Wechowskiemu, Pawłowi Jakubowiczowi, Mieczysławowi Krzyżanowskiemu, Władysławowi Długoszowi i Stanisławowi Grzesikowi. Wieczny odpoczynek księżom: Józefowi Jałowemu, Mieczysławowi Kąkolowi, Walentemu Balowi i Julianowi Humeńskiemu.
Napisano o tym mieście nad Wisłokiem sporo. Tłumaczyli go historycy i filologowie, etnografowie i archeologowie, architekci i językoznawcy, opowiadacze i gawędziarze. Ktoś coś tam o Rzeszowie śpiewał, ktoś napisał jakieś wiersze, ktoś wymyślił zupełnie zgrabne legendy. Nie chcę wchodzić nawet na mały kroczek w to wszystko, co napisano o Rzeszowie jako wojewódzkim mieście leżącym w Polsce Ludowej. Nie robię żadnych porównań, chociażby z powiatowym miasteczkiem przedwojennego województwa lwowskiego. Nikt jednak nie zaprzeczy jednemu. Powojenne wojewódzkie miasto Rzeszów zaczęło być i żyć w zupełnie innym świecie, radzić sobie zupełnie inaczej, budować sobie nową tożsamość, rysować ostrzej swój wizerunek w południowo-wschodniej Polsce i zachowywać się diametralnie inaczej. Czy były to zmiany dobre, czy złe? Nie wchodzę do tej gry. Nie ja rozdawałem te polityczne i społeczne obrazki.
(fragment książki)
» Bogusław Kotula, Nie balim się Rzeszowa, lektor: Rafał Potocki, WiMBP w Rzeszowie, Rzeszów, 2014, czas trwania 07:37:20
Nowości wydawnicze
Małgorzata Żurecka, Ucieczka z krainy pozoru (audiobook)
Audiobook pt. „Ucieczka z krainy pozoru” zawiera nagranie moich pięciu tomików poezji, po mistrzowsku recytowanych przez aktorkę Beatę Zarmbiankę przy muzyce Mikołaja Babuli, a są to:
„Piąta pora konieczności” (2001)
„Ostatni anioł goryczy” (2005)
„W kasule codzienności” (2007)
„Ucieczka z krainy pozoru” (2011)
„Naga malwa” (2013)
Jak widać, tytuł audiobooka pochodzi od jednego z tomików.
Inerpretacja moich utworów poetyckich przez Betaę Zarembiankę, wydobywa z nich sens i głębię, a muzyka Mikołaja Babuli podkreśla nastrój mojej poezji.
Małgorzata Żurecka
» Małgorzata Żurecka, Ucieczka z krainy pozoru, lektor: Beata Zarembianka, muzyka: Mikołaj Babula, WiMBP w Rzeszowie, Rzeszów, 2014, czas trwania 01:50:46
Nowości wydawnicze
Edward Bolec, Bieg po schodach (audiobook)
Zbiór opowiadań Bieg po schodach to książka o Rzeszowie i jego mieszkańcach z końca lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Narrator, trzydziestoparoletni mężczyzna, wędruje przez miasto i zdaje relację czytelnikowi z tego, co widzi na ulicach Rzeszowa, przytacza podsłuchane rozmowy między ludźmi, idzie za tymi, którzy w jakiś sposób, wyglądem czy zachowaniem, wyróżniają się w ulicznym tłumie.
Przemierza miasto i jego suburbia w dzień i w nocy, w zwykłe dni tygodnia i w niedzielę, zagląda do szpitali, do wnętrza mieszkań, do barów, na cmentarz komunalny, do parku nad rzeką Wisłok. Zastanawia się nad życiem ludzi w blokowisku, których obserwuje przez 24 godziny, a także nie stroni od rozliczania samego siebie w tamtym trudnym czasie peerelowskiej Polski.
Książka, napisana blisko 40 lat temu, wydaje się być nadal aktualna, chociaż pozornie tak wiele zmieniło się dookoła nas po tak zwanej transformacji systemowej w 1989 roku.
» Edward Bolec, Bieg po schodach, lektor: Andrzej Piecuch, WiMBP w Rzeszowie, Rzeszów 2014, czas trwania 06:10:55
Nowości wydawnicze
Ryszard Mścisz, Humoryśki (audiobook)
Na audiobook „Humoryśki” składają się dwie moje książki satyryczne: „Zezem na świat” (2002) oraz „Swojski diabeł i inne humoreski" (2012).
„Zezem na świat” to zbiór tekstów, które powstawały przy różnych okazjach i pod różnymi pretekstami. W dodatku na przestrzeni kilkunastu lat. Stąd też konieczność pewnego wprowadzenia, wytłumaczenia się przed czytelnikiem z nadzieją na ewentualne rozgrzeszenie. Większość tekstów została napisana w latach 1990-2000 i stanowi niedekadencki wyraz dekadenckich czasów. Stanowiący zasadniczą część tej książki cykl felietonów „Zezem”, zrodził się jako efekt mojej współpracy z ukazującą się w latach 1994-1998 „Gazetą Jeżowską” i obok bardziej uniwersalnych treści zawiera bieżące odwołania, które mogą dziś nie dla wszystkich i nie w pełni być czytelne. Z kolei szereg tekstów dotyczących kobiet i życia szkolnego wiąże się z moją nauczycielską profesją (między innymi przygotowywaniem szkolnych akademii z okazji Dnia Kobiet). To są dwa źródła wymuszonych natchnień. Inne utwory może powstawały bardziej spontanicznie, łączy je jednak satyryczne spojrzenie na rzeczywistość, w którym drapieżność i beztroski humor sąsiadują ze sobą.
Teksty zawarte książce „Swojski diabeł i inne humoreski” mówią o relacjach damsko-męskich (szczególnie w związku z Dniem Kobiet), rzeczywistości szkolnej i wiejskiej, są parodiami czy trawestacjami znanych seriali, filmów i książek, przynosząc pełne humoru spojrzenia na znane postaci i wydarzenia. Niekiedy ów humor jest delikatny i łagodny, innym razem drapieżny, wręcz ostry, ale wszystko to w gruncie rzeczy wynika z przyjętej konwencji i winno być traktowane z dużym dystansem, rezerwą, a odnośniki do rzeczywistości w zasadzie też objawiają się z przymrużeniem oka (przebijając się przez konwencję bajki czy parodiowanie znanych postaci i filmów).
Ryszard Mścisz
» Ryszard Mścisz, Humoryśki, lektor: Łukasz Błąd, WiMBP w Rzeszowie, Rzeszów 2014, czas trwania 04:42:29
Nowości wydawnicze
Zbigniew Domino, Czas do domu, chłopaki (audiobook)
Wiosną 1945 r. w poniemieckim majątku na ziemiach odzyskanych rozlokowała się jednostka Wojska Polskiego dowodzona przez Rosjanina-Sybiraka kapitana Tamańskiego. Przed paroma zaledwie tygodniami żołnierze i ich dowódca brali udział w walkach o wyzwolenie kraju, walczyli na ulicach Berlina, marzyli o końcu wojny, o powrocie do swoich rodzin. Teraz zamiast spodziewanej demobilizacji — dostali rozkaz zagospodarowania majątku na Ziemiach Północnych, usunięcia śladów niedawnych walk z porytej okopami, zaminowanej, zaśmieconej żelastwem ziemi. Mieli przeprowadzić pierwszy siew, pomóc osiedleńcom i tym, którzy zostali na tym terenie.
Życie codzienne tej jednostki, obfitujące w wiele dramatycznych momentów to jeden wątek powieści. Drugi to ukazane w retrospekcji dzieje zadzierzgniętej na Syberii przyjaźni dwóch młodych chłopców, Polaka i Rosjanina, którzy spotykają się przypadkowo po latach wypełnionych wojną.
» Zbigniew Domino, Czas do domu, chłopaki, lektor: Paweł Gładyś, WiMBP w Rzeszowie, Rzeszów 2014, czas trwania 07:57:31
Nowości wydawnicze
Zbigniew Domino, Cedrowe orzechy i inne opowiadania (audiobook)
Nie kryję, że do opowiadań z tomu „Cedrowe orzechy” mam wyjątkowy sentyment. Może dlatego, że są to w większości opowiadania bardzo wczesne, niektóre wręcz debiutanckie, ale pewnie i dlatego, że są to opowiadania o jednorodnej zesłańczo-syberyjskiej tematyce. Zaledwie dziesięcioletnim dzieckiem, wraz z całą rodziną, 10 lutego 1940 roku, zostałem wywieziony na Sybir. Tam zmarła moja mama, a ojciec poszedł na front z kościuszkowską dywizją. Na długie zesłańcze lata w syberyjskiej tajdze, o chłodzie i głodzie, zostaliśmy sami z moim młodszym bratem Tadkiem. Ale jakoś przeżyliśmy i do wytęsknionej Polski wróciliśmy dopiero w lecie 1946 roku. Nie dziwota więc, że kiedy po latach odważyłem się pisarsko zadebiutować, to zacząłem od... opowiadań syberyjskich. I w tych opowiadaniach wyrzucałem z siebie tkwiące we mnie głęboko, nurtujące mnie wręcz obsesyjnie, zesłańczo-syberyjskie przeżycia. A już później proponowane obecnie opowiadania z tomu „Cedrowe orzechy” legły u podstaw całego cyklu powieści, z tą chyba najgłośniejszą, niedawno zekranizowaną „Syberiadą polską”.
» Zbigniew Domino, Cedrowe orzechy i inne opowiadania (audiobook), lektor: Stach Ożóg, WiMBP w Rzeszowie, Rzeszów 2014, czas trwania 08:28:06
Nowości wydawnicze
Edward Guziakiewicz, Randka i inne opowiadania (audiobook)
Zebrane w tym tomiku niewielkie opowiadania ukazywały się na łamach miesięczników katolickich [«Wzrastanie», «Być Sobą» i «Królowa Apostołów»]. Jedno z nich zamieściło wydawane w Paryżu polonijne czasopismo «Nasza Rodzina». Bohaterami tych miniatur są nastolatki.
To, co w tych opowiadaniach znajdziecie, można nazwać swoistym fotograficznym zapisem młodej świadomości, szczerej, świeżej i dalekiej od zepsucia, cechującego świat dorosłych. Przywoływane tu literackie migawki ukazują nastolatków w różnych, newralgicznych momentach ich życia, najczęściej w obliczu ważnych, a jednocześnie głęboko ukrytych wyborów egzystencjalnych.
» Edward Guziakiewicz, Randka i inne opowiadania, lektor: Karina Kycia, WiMBP w Rzeszowie, Rzeszów 2014, czas trwania 02:12:17
Nowości wydawnicze
Teresa Paryna, Wydmy czasu
Teresa Paryna tworzy poezję niezwykle emocjonalną i szczerą. Pisze o sprawach przeżywanych w życiu codziennym, czasem z pozoru mało ważnych, które jednak poruszają i wzruszają. Tomik zatytułowany Wydmy czasu głównie skupia wiersze o przemijaniu. Wydmy ciągle na nowo usypuje wiatr, a krajobraz, choć pozornie się zmienia, pozostaje zawsze ten sam. Nieuchronność przemijania rodzi chęć zatrzymania w słowach tego, co bliskie sercu, ważne, piękne…
W życiu każdego z nas powtarzają się te same etapy: dzieciństwo, młodość, wiek dojrzały i starość. Chociaż każdy etap przeżywany jest inaczej, nie można żadnego pominąć; czas ciągle na nowo formuje nasze wzloty i upadki, zmienia hierarchię wartości. Poetka zdaje się być pogodzona z procesem przemijania, pragnie jedynie uchwycić zapamiętane wrażenia i obrazy. Łatwo zauważyć, że autorce nie brakuje dystansu do siebie, poczucia humoru, czy subtelnej ironii. (…)
Jest to poezja głębokich doznań, ulotnych nastrojów, którą cechuje świeżość, prostota i piękno.
Zofia SZTAJMEC, Słowo wstępne
» Teresa Paryna, Wydmy czasu, Gokart International, Rzeszów 2014, ss. 100
Nowości wydawnicze
Edyta Pietrasz, Na serwecie złotej dłoni
Na serwecie złotej dłoni to piąty tomik poetycki Edyty Pietrasz. Poprzednie zbiory to: Moje nocne czuwania, Na rozdrożach mojej duszy, Sekrety mojego serca i Pod baldachimem słowa.
Autorka w swoich wierszach dotyka problemow egzystencjalnych współczesnego człowieka, uwikłanego w rozmaite zależności i nie zawsze umiejącego znaleźć dystans do samego siebie. Poświęca też wiele utworów przyrodzie, która ją otacza, a także bliskim osobom, związanym z nią uczuciowo. Prowokuje czytelnika, zachęcając go, by spojrzał krytycznym okiem na własne życie, wzrusza go swymi przemyśleniami i pobudza go do głębszej refleksji nad sobą i światem.
» Edyta Pietrasz, Na serwecie złotej dłoni, Krośnieńska Oficyna Wydawnicza Sp.z o.o., Krosno 2014, ss. 64
Nowości wydawnicze
S. Dawida Ryll, Dom w cieniu skrzydeł
Dom w cieniu skrzydeł s. Dawidy Ryll to powieściowo skonstruowana biografia Służebnicy Bożej Matki Anny Kaworek, współzałożycielki Zgromadzenia Sióstr Św. Michała Archanioła. Pierwsze jej wydanie ukazało się w 1998 r., a drugie w 2008 r. W tym roku została opublikowana w języku hiszpańskim. Obecnie doczekała się kolejnego wydania, tym razem w wersji audio.
Swojego głosu na płycie użyczyła Danuta Nagórna, aktorka Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie oraz teatrów warszawskich: Polskiego, Praskiego Teatru Ludowego, Nowego, Na Woli, Narodowego i Kwadrat, obecnie współpracująca z Teatrem Laboratorium Dramatu w Warszawie.
» S. Dawida Ryll, Dom w cieniu skrzydeł, Zgromadzenie Sióstr Św. Michała Archanioła, Miejsce Piastowe 2014 (audiobook, czyta Danuta Nagórna)
Nowości wydawnicze
Adam Decowski, Myślą, mową i uczynkiem. Fraszki, limeryki, aforyzmy
Myślą, mową i uczynkiem, to zbiór utworów satyrycznych: fraszek, limeryków i aforyzmów. Autor wykorzystując dar bystrej obserwacji i cięte pióro w tak lapidarny sposób komentuje naszą rzeczywistość i obnaża ludzkie ułomności. Utwory te dotyczą wszystkich dziedzin i przejawów życia: społecznego, gospodarczego, obyczajowego, politycznego, stosunków międzyludzkich, władzy, pijaństwa, polskiego ciemnogrodu, zła, nietolerancji i głupoty.
Autor ukazując ludzkie przywary i ułomności w krzywym zwierciadle, prowokuje czytelnika do przemyśleń i refleksji nad najaktualniejszymi problemami naszego życia nie pomijając również tych posiadających ogólnoludzki wymiar. Fraszki i limeryki niosą często frywolne treści, nie przekraczając jednak granicy dobrego smaku.
Choć czas niesie nowe problemy , deformacje i patologie wydaje się, że wiele z tych utworów, mających wymiar uniwersalny i ponadczasowy, nie straci na aktualności w życiu następnych pokoleń. Warto dodać, że książka została zilustrowana znakomitymi rysunkami satyrycznymi Wojciecha Atamana, rzeszowskiego artysty plastyka.
» Adam Decowski, Myślą, mową i uczynkiem. Fraszki, limeryki, aforyzmy, Wydawnictwo Miniatura, Kraków 2014, ss. 112
Nowości wydawnicze
Związek Literatów Polskich Oddział w Rzeszowie, Konkret i wyobraźnia. Almanach 2014
Tegoroczny Almanach Związku Literatów Polskich w Rzeszowie Konkret i wyobraźnia sięga do ciekawej tradycji. Pierwszą publikacją tego typu był Almanach poezji rzeszowskiej wydany w 1961 r. pod redakcją Jana Grygla, który zgromadził imponującą ilość utworów poetyckich pióra młodych autorów zrzeszonych w Korespondencyjnym Klubie Młodych Pisarzy (KKMP).
Z tego środowiska pochodzili również autorzy prezentujący swoją twórczość w Almanachu „Gwoźnica” wydanym w 1969 r., którego redaktorem był Józef Nowakowski. Ten młodo-literacki ruch stworzył, jak pisał J. Grygiel, niemal na gołej ziemi, bez oparcia o jakiekolwiek środowisko twórcze w latach przedwojennych, warunki do powstania Rzeszowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich, co nastąpiło w 1967 r.
Warto tutaj przypomnieć, że Oddział liczył wówczas pięciu członków. Byli to: Jerzy Pleśniarowicz, Stanisław Orzeł, Tadeusz Sokół, Roman Turek oraz Stanisław Stefan Gębala. Wkrótce zostali przyjęci: Maria Siedmiograj, Jan Łysakowski, Franciszek Lipiński i Zbigniew Domino.
Na kolejny almanach trzeba było nieco poczekać. Znak tożsamości wydany w 1976 r. przez Koło Młodych przy ZLP świadczył o dalszej twórczej ekspansji KKMP. To jego członkowie uczestniczyli w comiesięcznych spotkaniach, pod wiele mówiącym zawołaniem „Wspólna obecność”. Stworzyli oni cenną ideę integracji środowiska, która posłużyła za tytuł pierwszego Almanachu wydanego przez ZLP w 2000 r., pod redakcją Zbigniewa Janusza.
Do tej założycielskiej deklaracji, będącej zarazem programem działania, nawiązał kolejny Almanach 40 lat wspólnej obecności wydany w 2007 r. Była to publikacja jubileuszowa, grupująca zarówno członków ZLP, jak i współpracujących ze Związkiem literatów.
Obecny Almanach 2014 zawiera prezentację twórczości 38. autorek i autorów będących członkami rzeszowskiego ZLP. Ponieważ na horyzoncie rysuje się już kolejny jubileusz, tym razem półwiecza, łatwo zauważyć, że wstępną liczbę członków Związku zastąpiła obecnie jej wielokrotność. (...)
Zofia BRZUCHOWSKA, W obronie ludzkiej godności (ze wstępu)
» Związek Literatów Polskich Oddział w Rzeszowie, Konkret i wyobraźnia. Almanach 2014, Rzeszów 2014, ss. 232
Nowości wydawnicze
Halina Kurek, Ślady
Jest to już szósty tomik poezji Haliny Kurek, po «Progach», «Miejscach na własność», «Na wielkim dniu», «Bawełnianym motylu» i «Dekoracjach i jedwabiach»
Ślad, trop, znak, odcisk, odbicie, koleina... Ślad jest tym, co doświadczalne, ale odsyła do tego, co metafizyczne. Odgrywa zatem istotną rolę w próbach wizualizacji rzeczy, osób, zdarzeń niedostępnych lub wysiłkach, by dotrzeć do tego, co jest już niewidzialne, poza polem świadomości.
Ślad wymaga odczytania, szukania, odkrywania podobieństwa między drobnym znakiem, a tym, co on unaocznia i na co wskazuje; budowania relacji między tym, co jest, a tym, czego już nie ma. Ślady są w otaczającym nas świecie, ale również w naszym umyśle: to pozostałość po przeszłych zdarzeniach, z którymi wiążą się wspomnienia.
Ślady w tomiku są impulsami otwierającym przestrzenie pamięci, skłaniającymi do refleksji, obejmującej zarówno czas przeszły, jak i czas teraźniejszy.
Autorka tomiku zachęca Czytelnika, by towarzyszył jej w podróży po tych egzystencjalnych tropach, które przywołuje, a śledząc jej doświadczenia próbował zarazem odnaleźć siebie; by sprawdził, na ile pobudzą jego świadomość przedstawione obrazy, przedmioty czy sytuacje.
» Halina Kurek, Ślady, Wydawnictwo i Drukarnia Hedom, Krosno 2014, ss.50
Nowości wydawnicze
Bronisława Betlej, Rozmowy z milczeniem
Czasami biorę do ręki klejnot. Ostrożnie go ujmuję, bo piękny klejnot jest jak wrażliwy kwiat — wymaga delikatności. Pytam: — Któż jest tym subtelnym mistrzem, jubilerem cieszącym moje oko i serce? — Jakie to szlachetne kamienie zdobią ten diadem? Takie myśli przychodzą mi do głowy, gdy czytam wiersze Pani Bronisławy Betlej zawarte w tomiku „Rozmowy z milczeniem”. (…)
Pisze Pani Bronisława o świecie, widzianym okiem człowieka, który przechodzi przez przestrzeń życia wraz z towarzyszącym mu darem czasu — darem otrzymanym od Stwórcy. Jest to dar nie na pożyczenie, ale dany człowiekowi na własność, dar niepowtarzalny, ale — tak jak wszystko, co żywe — fizycznie ograniczony porą narodzin i porą odejścia. Taka jest ziemska, ludzka egzystencja. (…)
Zamykam to moje zaczytanie i zarazem zamyślenie się, nawiązując do Tadeusza Różewicza (1921-2014), który w wierszu „Przyszli żeby zobaczyć poetę” z roku 1989 pisał: słyszę jak byle kto mówi byle co do byle kogo.
Pani Bronisława Betlej po raz kolejny dzieli się z czytelnikami swoim talentem. Robi to prawdziwie, robi to z klasą, jak ów złotnik, wykonujący każdy klejnot ze starannością najwyższą. Zapewniam — to nie jest adresowane do byle kogo. To nie jest byle co, to prawdziwy diadem poetycki.
dr Mieczysław Janowski, Zamiast słowa wstępnego refleksji kilka (fragmenty)
» Bronisława Betlej, Rozmowy z milczeniem, Drukarnia „Kwadrat” s.c. Nowy Sącz, Jedlicze 2014, ss. 212
Nowości wydawnicze
Tadeusz Masłyk, Na serdecznych strunach
Jest to piąty zbiór wierszy Tadeusza Masłyka, poety i artysty plastyka. Autor poświęcił go miłości, temu najpiękniejszemu z uczuć, które jednak często niesie za sobą wiele rozczarowań, niespełnienia, bólu i goryczy. Warto dodać, że autor sam ozdobił ten tomik wspaniałymi grafikami.
Oto jeden z wierszy z tego zbioru:
Była radość
w lekkim nocy chłodzie
był
powiew wiatru i piękna
my wtuleni w siebie
szukaliśmy gwiazd
które choć skryte
zajrzały nam w serca
i migotały
całym swoim światłem
do naszej chwili
na wspólne pamiętanie
one milczące
w mądrym wirowaniu
zatrzymały w sobie
nasz wspólny
i szczęśliwy uśmiech
nasze podziękowanie
za otrzymaną radość
nasze wspólne
złączenie
w całość istnienia
|
» Tadeusz Masłyk, Na serdecznych strunach, Wydawnictwo i Drukarnia Towarzystwa Słowaków w Polsce, Kraków 2014, ss. 96
Nowości wydawnicze
Ryszard Mścisz, Korytarze słów
„Korytarze słów” — tak zatytułowany jest szósty tomik Ryszarda Mścisza, który został wydany przez Wydawnictwo Sztafeta w Stalowej Woli. Słowa, a właściwie tworzenie wydaje się być nadrzędną materią wierszy z pierwszego cyklu w tomiku pt. „Myśli przymierzają słowa”. Tym razem bowiem tomik poety z Jeżowego został podzielony na dwa cykle, przy czym na ten pierwszy — zasadniczy — składa się 65 wierszy, drugi pt. „Terra cognita” zawiera tylko 7 utworów.
Tworzenie, poszukiwanie sensu trwania, pamięć i zmaganie się z materią czasu, problemy egzystencjalne, a czasem eschatologiczne, sprawy wiary, obserwacja świata zewnętrznego i próba wnikania do własnego wnętrza — to wyznaczniki zbiorku Ryszarda Mścisza. W zasadzie to stałe elementy jego twórczych poszukiwań, aczkolwiek wydaje się, że tym razem właśnie sprawy tworzenia, próba poskromienia słowa stanowią dominantę tomiku. Na nieco innej zasadzie funkcjonują wiersze z minicyklu „Terra cognita”, w których poeta pokazuje różne związki z miejscami, które jakoś poznał, z którymi zetknął się w życiu, oraz szkoły, z którymi był bądź jest związany. Te ostatnie wiersze w jakiejś mierze mają charakter „dedykacyjny” i autobiograficzny, upamiętniają owe placówki edukacyjne z subiektywnego punktu widzenia, z pewną nostalgią i „faktograficznym” nieraz przybliżeniem.
Ryszard Mścisz patrzy na świat i siebie oraz swoje rozterki twórcze z dużą dozą autoironii. Z podobnym nastawieniem odnosi się do własnego tradycjonalizmu w wyborze formy twórczej, chęci odtwarzania przemyśleń i odczuć zamiast kreowania poetyckich światów i wizji.
» Ryszard Mścisz, Korytarze słów, Wydawnictwo Sztafeta, Stalowa Wola 2014, ss. 84
Nowości wydawnicze
Teresa Paryna, Szlakiem piątej Ewangelii
W listopadzie 2006 r. miałam szczęście uczestniczyć w Narodowej Pielgrzymce do Ziemi Świętej, której program obejmował nawiedzanie sanktuariów związanych z ziemskim życiem Jezusa i Maryi oraz miejsc, gdzie rodził się Kościół.
Kulminacyjnym jej punktem było poświęcenie mozaiki i drzwi, na których upamiętniono wizytę papieża Jana Pawła II w sanktuarium Prymatu św. Piotra w Tabdze. To właśnie Jan Paweł II nazwał Ziemię Świętą „Piątą Ewangelią”. Tak też zatytułowałam zbiór wierszy, które są owocem głębokich przeżyć podczas pielgrzymowania po ziemi umiłowanej i wybranej przez Boga, do korzeni mojej wiary.
Wiele wierszy pomieszczonych w pierwszym wydaniu tego tomiku, publikował kwartalnik „Ziemia Święta”, wydawany przez Fundację Komisariat Ziemi Świętej w Krakowie.
Obecnie oddaję do rąk Szanownych Czytelników drugie wydanie, poszerzone o nowe wiersze, które obrazują kolejne miejsca z Ojczyzny Jezusa i są wyrazem przeżyć podczas pielgrzymowania do Ziemi Świętej w marcu 2014 roku.
Niech te poetyckie obrazy będą zachętą do duchowego zgłębiania „Piątej Ewangelii”, a dla tych, którzy mieli szczęście dotykać tych świętych miejsc — przypomnieniem i utrwaleniem doznanych przeżyć.
Niech zaowocują wzrostem wiary.
Teresa Paryna
» Teresa Paryna, Szlakiem piątej Ewangelii, Wyd. II, Geokart International, Rzeszów 2014, ss. 84
Nowości wydawnicze
Teresa Paryna, Z paletą dobroci
Bez miłości grosz jest szorstki,
strawa podana niesmaczna, opieka najlepsza niemiła.
— św. Brat Albert
Obserwacja codziennego życia sprawia, że często pytamy — co tak naprawdę przemienia nasze życie, rodziny, miejsca w których żyjemy? Odpowiedzi mogą być wielorakie. Wielu powie, że to postęp jaki niesie cywilizacja sprawia, iż nasze życie staje się pod wieloma względami łatwiejsze i wygodniejsze. Inni z pewnością orzekną, że potrzeba ludzi, którzy wniosą zdobycze ludzkiego umysłu, udogodnienia życiowe w naszą codzienność, pracę i wypoczynek. Ale będą i tacy, którzy popatrzą o wiele głębiej i słusznie stwierdzą, że przede wszystkim ludzkie serce, wrażliwe, cierpliwe i dobre sprawia, że nasze życie rodzinne, praca i obowiązki, nasze relacje z drugim człowiekiem są szczere i autentyczne.
Tak przemienione serce ma człowiek święty, którego zwyczajna codzienna modlitwa wyprasza nawet nieznajomym Bożą łaskę, a jego posługa wobec bliźnich nikogo nie poniża, ale pomaga odnaleźć na nowo nadzieję.
Przemyska parafia pod wezwaniem św. Brata Alberta jest miejscem szczególnym, ponieważ tu sam Albert Chmielowski otwierał swe serce dla opuszczonych i potrzebujących. Do dzisiaj w tym urokliwym zakątku Przemyśla za sprawą Brata najuboższych, nagromadziło się sporo różnorakiej ludzkiej biedy.
Otóż w niedalekim sąsiedztwie parafialnej świątyni jest Dom Braci Albertynów, założony przez samego świętego, w którym od tylu już lat otacza się samarytańską troską psychicznie chorych. Miejsce to nawiedzał kardynał Karol Wojtyła jako Arcybiskup Krakowski. W tym domu przez posługę Braci ludzie ci doświadczają cierpliwej miłości samego Chrystusa. Drugim szczególnym miejscem jest Schronisko dla bezdomnych, w którym znajdują swój dom ludzie, którzy z różnych powodów pozostali bez środków do życia i dachu nad głową. Kaplica w tym Schronisku jest żywą obecnością Chrystusa, który nie miał gdzie głowy skłonić. Naprzeciw kościoła parafialnego znajduje się kompleks dawnego miejskiego szpitala w którym niegdyś posługiwały siostry Serafitki, niosąc chorym ulgę i duchową pociechę. To w murach tego właśnie szpitala odszedł do domu Ojca bł. ks. Jan Balicki, znany Przemyślanom jako rektor naszego Seminarium, a przede wszystkim cichy i pokorny spowiednik przemyskiej katedry. Dzisiaj znajduje się tu szczególne miejsce Zakład Opieki Paliatywnej, którym wielu przeżywa swoje ostatnie dni, niekiedy pełne ogromnego cierpienia i bólu. Kilkadziesiąt metrów dalej w nowocześnie urządzonym kompleksie znajduje się Miejski Dom Pomocy Społecznej, w którym starość otoczona jest miłością i szacunkiem.
Można powiedzieć, że jest to wyjątkowe miejsce Przemyśla. Nie tylko poprzez obecność św. Brata Alberta i bł. Jana Pawła II, św. biskupa Józefa Sebastiana Pelczara czy bł. ks. Jana Balickiego, ale przede wszystkim poprzez miłość prawdziwą i szczerą, która tutaj na tym miejscu do dzisiaj jest okazywana Chrystusowi w najuboższych.
Zapraszamy serdecznie do sięgnięcia po garść poezji naszej parafianki pani Teresy Paryny, znanej z miłości do Przemyśla i tych miejsc, które go tworzą.
Życzymy wszystkim, aby poprzez te piękne i ciepłe słowa poezji odradzała się w nas miłość, której św. Brat Albert pozostanie zawsze świadkiem szczególnym.
Ks. Tadeusz Baj, proboszcz parafii pw. św. Brata Alberta w Przemyślu, Wstęp
» Teresa Paryna, Z paletą dobroci, Geokart International, Przemyśl — Rzeszów 2014, ss. 60
Nowości wydawnicze
Marian Berkowicz, Pozory codzienności
Mariana już nie ma z nami. Jest na drugim brzegu. Zostały wiersze pełne światła. Nadziei. Wiary. Zbudował swoją poezją dom dla ludzi i stworzeń, kochał światło, stwarzał nam ciszę w tym ogólnym zgiełku, w tym chaosie, w którym musimy żyć. „Płomienie drzew” kwitną w tej poezji. Odsłaniają inne wymiary, w których człowiek odnajduje siebie, odnajduje przestrzeń dla nowych zdarzeń i dni. Jest w tej poezji czułość dla świata i drugiego człowieka, elementarna potrzeba więzi z tym, co kruche, ale jednocześnie piękne, w wielości obrazów rodzi się „ja” liryczne, w dramatycznym spotkaniu z czasem poeta poszukuje nieustannie własnej tożsamości.
Marian Berkowicz w dużej mierze jest realistą, ale nie jest mu też obca wizyjność abstrakcjonisty, łączy konkret z dyskursem, przy czym warto tu docenić dyscyplinę językową, uczuciową powściągliwość, bo emocje kryją się za wierszem, słowo często tutaj jedynie sugeruje przeżycia i doświadczenia, jakie przynosi codzienność. W śpiewie ptaków rodzi się otucha, prawda, której nie zniszczy codzienność, odradza się inny świat, w którym rozmawiamy z istnieniem, z każdą trawką, odświeżamy życie i przeznaczenie, nowe wymiary. Wiersz lepi się z okruchów rzeczywistości, z „kłosów zdziwienia” i lirycznych olśnień, ważny jest moment niespodzianki, zaskoczenia, bo poeta nie może się powtarzać, musi odkrywać nowe lądy i archipelagi, warto więc docenić poznawczą wartość tej liryki, choć poznawanie poety nie ma nic wspólnego z poznaniem naukowym, to raczej intuicyjne przeczucia tego, co kryje się za „ziemską zasłoną”. Dobry wiersz jest swoistym małym wszechświatem, ciągle odsłania przed czytelnikiem inne wymiary, stąd powracamy do Mickiewicza czy Norwida, bo proces hermeneutycznej interpretacji nigdy się nie kończy.
Zostawmy jednak na boku polonistyczne rozważania, bo w sumie każde czytanie opiera się na naszej wrażliwości, dostarcza duchowych przeżyć, wzbogaca o nowe światy i nowe wizje. Istnienie w wielości oznacza, że bohater tych wierszy ma różne imiona i różne role odgrywa, bo poeta potrafi „wczuć” się w drzewo, krajobraz czy kwiat, przeniknąć dzięki wyobraźni granice kruchego świata. Wiersz jest bowiem łaską, przychodzi niespodziewanie, a kiedy się bardzo staramy i pocimy nad kartką papieru, nic z tego nie wychodzi. Berkowicz jest doświadczonym autorem i zna te tajemnice warsztatu, tę nieobliczalność sztuki słowa, kiedy pióro prowadzi nas w stronę, o której nie mieliśmy pojęcia. Piszę i szukam słowa, by wyrazić tajemnice twórczości, nieobliczalnej, niewyrażalnej. Warto do tych wierszy powracać, smakować i rozważać sens, który często kryje się między wersami...
Stanisław Dłuski, Domem jest światło (Wstęp do tomiku)
» Marian Berkowicz, Pozory codzienności, Stowarzyszenie Literackie „Witryna” w Stalowej Woli, Stalowa Wola 2014, ss. 72
Nowości wydawnicze
Edward Guziakiewicz, Przerwany lot
Akcja tej mikropowieści SF Edwarda Guziakiewicza toczy się na ogromnym statku pasażerskim, lecącym z Ganimedesa (księżyc Jowisza) na Marsa. To daleka przyszłość. Głównym bohaterem jest Bob, agent Wywiadu Solarnego, oddelegowany na Czerwoną Planetę w związku ze Świetlistymi, reprezentantami cichej i groźnej cywilizacji, której ostrożną ekspansję odnotowano w obrębie Układu Słonecznego, a której istnienie utrzymywano w tajemnicy.
Nieprzewidziany ciąg wydarzeń na pokładach tnącego próżnię „Titanica” sprawi, że sprawy osobiste głównego bohatera wysuną się na pierwszy plan, usuwając w cień służbowe. Przystojny agent Bob ze zdumieniem odkryje, że światem naprawdę rządzą piękne kobiety i że z pozoru niezależny mężczyzna może być zabawką w ich rękach…
• PROMOCJA: 30 lipca 2014 r.
» Edward Guziakiewicz, Przerwany lot, E-book w formacie PDF, Virtualo 2014, ss. 56
Nowości wydawnicze
Edward Guziakiewicz, Genesis
Przymierzając się do tego utworu, autor oparł się na jednej z napisanych przez siebie miniaturowych zagadek kryminalnych, opublikowanych pod pseudonimem w latach dziewięćdziesiątych. Rzeczona nosiła tytuł „Śmierć pięknej tancerki”. Zarysowana na pierwszych stronach akcja — zgodnie z tym punktem wyjścia — ma więc charakter kryminalny. W Paryżu ginie piękna prostytutka. Usiłujący wpaść na trop jej mordercy komisarz, Jean Delorme, nie ma zielonego pojęcia, że ta z pozoru prosta sprawa policyjna go przerośnie, bowiem trafił na ślad ukrywającego się na Ziemi kosmity. Nie wie też, że nurt wydarzeń wciągnie go w największe sekrety NASA przełomu XX i XXI wieku. Ziemianie stają w obliczu konfrontacji z groźnym gatunkiem spoza Układu Słonecznego.
„Genesis” należy do do prezentowanego w sieci tomu SF „Przyloty na Ziemię”, który doczekał się druku w 2006 r. Autor pisał tę mikropowieść od grudnia 2004 r. do marca 2005 r.
• PROMOCJA: 30 lipca 2014 r.
» Edward Guziakiewicz, Genesis, E-book w formacie PDF, Virtualo 2014, ss. 55
Nowości wydawnicze
Edward Guziakiewicz, Misja: Europa
Ta mikropowieść SF przenosi czytelnika w daleką przyszłość — do czasów zaawansowanej kolonizacji Układu Słonecznego. Akcja utworu toczy się w ponurym więzieniu o zaostrzonym rygorze na Europie, jednym z czterech dużych księżyców Jowisza. Trwają tam zakrojone na ogromną skalę prace adaptacyjne — z myślą o potrzebach przyszłych mieszkańców tego satelity. Warunki życia są jeszcze surowe.
Główna bohaterka, Gina, dostaje się za te rogatki cywilizacji, skazana bezlitosnym wyrokiem sądowym. Trafia na samo dno. Żeby przetrwać w zmaganiach z losem, musi się podporządkować więziennym prawom. Jednak to tylko połowa prawdy. W rzeczywistości przybywa tam z odległej Ziemi ze ściśle tajną misją. I przybywa nie sama, chociaż o tym nie wie.
• PROMOCJA: 30 lipca 2014 r.
» Edward Guziakiewicz, Misja: Europa, E-book w formacie PDF, Virtualo 2014, ss. 58
Nowości wydawnicze
Edward Guziakiewicz, Banita
Groteskowo przerysowany karny zesłaniec z centrum Galaktyki szczęśliwym trafem dociera krążownikiem do nieznanego sobie układu solarnego, skrycie lądując na zamieszkałej trzeciej planecie. Jak się można domyślić, to nasza Ziemia. Tu zaś zaczyna rozrabiać, gdyż inaczej nie potrafi. A ponieważ nie grzeszy nadmiarem inteligencji, daje się omotać błędnie zaprogramowanej maszynie pokładowej, która podstępnie dyktuje mu, co ma robić.
Akcja toczy się upalnym latem w zabitym deskami, ale urokliwym siole oraz w otaczających go gęstych borach. Przypada koniec dziewiętnastego wieku i są już znane lampy naftowe. Trwają żniwa, a na podmokłych łąkach klekocą bociany.
Czytelnik ma tu okazję zetknąć się ze skrzyżowaniem klasycznej fantastyki, może motywu z „Predatora” Johna McTiernana, z charakterystyczną dla „Chłopów” Władysława Reymonta panoramą polskiej wsi i figlarnym tematem dwu sióstr z „Balladyny” Juliusza Słowackiego. Dominujący technologicznie przedstawiciel rasy obcych narusza spokój sielankowej osady i panujące w niej obyczaje, rozbudzając uśpione namiętności.
Autor spogląda ze szczyptą humoru i kpiny na obyczajowość dawnej wsi i na różne przywary ludzkie. I przypomina powszechnie znaną gorzką prawdę: każdego można kupić, to tylko kwestia ceny.
• PROMOCJA: 15 lipca 2014 r.
» Edward Guziakiewicz, Banita, E-book w formacie PDF, Virtualo 2014, ss. 51
Nowości wydawnicze
Edward Guziakiewicz, Ekscytoza
Z perspektywy przepotężnego, wielogalaktycznego i wielorasowego imperium to, co dzieje się na zagubionej w kosmosie dalekiej Ziemi, wydaje się być zupełnie bez znaczenia. Wyprawa dwójki agentów imperialnych tajnych służb na tę planetę może jednak okazać się niezbędna. Zwłaszcza gdy proste z pozoru sprawy bardzo się skomplikują. Sięgną tu bowiem — ku ich zdumieniu — nici intrygi, na którą przypadkiem natrafili.
Ta mikropowieść jest jeszcze jedną — z gatunku literackich — próbą wyjaśnienia okrzyczanych zagadek UFO i Trójkąta Bermudzkiego. Wspomniana tematyka nie traci charakteru prowokującego wyzwania, chociaż nie wszyscy parający się fantastyką ją podejmują, mogą bowiem przebierać w morzu pomysłów i odwoływać się do rozmaitych wzorów. Autor „Ekscytozy” żartobliwie się z nią mierzy, wprowadzając czytelnika w meandry życia obcych i zawiłości ich losu. Jego bohaterowie ze styracańskiej Ary borykają się z rozmaitymi trudnościami, nie zawsze różnymi od ludzkich. Ale to już tamta strona osławionego Trójkąta...
• PROMOCJA: 10 lipca 2014 r.
» Edward Guziakiewicz, Ekscytoza, E-book w formacie PDF, Virtualo 2014, ss. 65
Nowości wydawnicze
Edward Guziakiewicz, Supernowa
Nie warto rzucać na szalę własnego życia tylko po to, żeby uratować burego kocura, maskotkę stacji orbitalnej. Przekonuje się o tym pilot międzyplanetarny, William Smith, bohater mikropowieści, której pełna niespodzianek akcja toczy się w ogromnej odległości od Układu Słonecznego. Nieszczęśliwym trafem zostaje sam w opuszczonej bazie, krążącej wokół gwiazdy mającej właśnie wejść w stadium supernowej. Czy wyjdzie z tego cało?
Tuż przed wybuchem feralnej gwiazdy zatrudnieni tam naukowcy i technicy opuszczają stację, odlatując w stronę Układu Słonecznego. Wszyscy z wyjątkiem głównego bohatera, gdyż temu dziwnym trafem nie udaje się zaokrętować.
Co ma zrobić pechowiec, któremu ostatnie chwile życia przeciekają między palcami? Pogodzić się z tragicznym losem, odebrać sobie życie, rzucić się w wir ostatnich dostępnych przyjemności czy wbrew nadziei szukać ratunku?
Jednak tylko z pozoru jego los jest przesądzony. Okazuje się bowiem, że stacja kosmiczna ma tajemnicze drugie dno, a urodzonego w czepku pilota kosmicznego czekają fascynujące przygody.
• PROMOCJA: 10 lipca 2014 r.
» Edward Guziakiewicz, Supernowa, E-book w formacie PDF, Virtualo 2014, ss. 48
Nowości wydawnicze
Edward Guziakiewicz, Syreny z Cat Island
Edward Guziakiewicz przenosi mityczne syreny z wysp Morza Egejskiego na drugą półkulę, na Karaiby, wplatając w swą opowieść o wabiących śpiewem pięknych kobietach z rybim ogonem wątek fantastyczno-naukowy. Pisarz rozpoczął pracę nad tym utworem SF późną jesienią 2009 roku, a ukończył go w lutym 2010 roku.
Akcja toczy się współcześnie na Cat Island na Bahamach, a następnie w Miami na Florydzie. Zafascynowany od dziecka mitem o syrenach Patrick odkrywa, że te tajemnicze istoty naprawdę istnieją. Co więcej, zakochuje się w jednej z nich. Niczym mityczny Orfeusz dociera za swoją ukochaną do zaklętego kręgu, którym władają kosmici. Dochodzi do zdumiewającego wniosku, że zagadkowi obcy od wieków monitorują życie na Ziemi.
Czy uda mu się sprowadzić do Miami piękną syrenę o imieniu Athenais?
• PROMOCJA: 10 lipca 2014 r.
» Edward Guziakiewicz, Syreny z Cat Island, E-book w formacie PDF, Virtualo 2014, ss. 66
Nowości wydawnicze
Edward Guziakiewicz, Przyloty na Ziemię
Ten obszerny tom, liczący 467 stron, zawiera dziewięć mikropowieści SF Edwarda Guziakiewicza, napisanych w latach 1995-2011: „Afrodyta”, „Banita”, „Ekscytoza”, „Przerwany lot”, „Genesis”, „Misja: Europa”, „Syreny z Cat Island”, „Supernowa” i „Kasandra”.
Są to utwory o podobnej wielkości. Różnią się one znacznie tematyką i czasem akcji, jednakże ich zestawienie nie jest całkiem przypadkowe. Znajdujemy w nich podobny motyw przewodni. Wiążą się one bowiem nie tyle z okrzyczanymi wyprawami w kosmos (odlotami z Ziemi), co raczej z powrotami na planetę matkę.
Jaka jest fantastyka, prezentowana w tych utworach? Może ona bawić, wzruszać i śmieszyć. W pierwszej kolejności dostarcza więc rozrywki. Nie brakuje w niej wątków sensacyjnych i kryminalnych. Ze względu na nasycenie erotyką kwalifikuje się ona do tzw. subtelnej różowej serii. Wyobraźnia szukającego nowych doznań czytelnika znajduje tu pożywkę w postaci zaskakujących konwencji i rozwiązań. Nie jest jednak przy tym pozbawiona głębszych analiz o charakterze psychologicznym.
• PROMOCJA: 10 lipca 2014 r.
» Edward Guziakiewicz, Przyloty na Ziemię, E-book w formacie PDF, Virtualo 2014, ss. 467
Nowości wydawnicze
Edward Guziakiewicz, Bunt androidów
Powieść SF „Bunt androidów” jest kontynuacją mikropowieści „Kasandra”, ukończonej przez autora w lutym 2011 r. Bohaterami są inteligentne androidy, przystosowane do zadań specjalnych w kosmosie i działające w systemie, który przypomina grę komputerową. Misje na niższym poziomie są kontrolowane z wyższego poziomu. Akcja toczy się najpierw na Ziemi — na kontynencie europejskim. Po wykonaniu zadania główni bohaterowie trafiają do Galaktyki Andromedy. Splot zdarzeń sprawia, że jako agenci muszą się znowu ze sobą zmierzyć, a miejscem decydującego starcia staje się Puszcza Amazońska.
Kolejne partie utworu odsłaniają kulisy skomplikowanych zależności awansowanych na drugi poziom androidów. Akcja przenosi się znowu na Ziemię, najpierw do Acapulco w Meksyku, a następnie do Kairu i Luksoru w Egipcie oraz do Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Czy buntującym się androidom uda się wyrwać z systemu, w którym tkwią i stworzyć podwaliny nowego ładu?
Biorąc pod uwagę treści obyczajowe, ten prozatorski utwór Edwarda Guziakiewicza odsłania — z jednej strony patrząc — niebezpieczeństwa za daleko posuniętej emancypacji, a z drugiej — cienie tradycyjnej kultury patriarchalnej. W pierwszej kolejności jednak dostarcza wrażeń miłośnikom fantastyki i powieści przygodowej, szukającym rozrywki i ceniącym sobie żywą, wciągającą akcję. Autor ukończył tę zajmującą powieść jesienią 2013 r.
PROMOCJA: 10 lipca 2014 r.
» Edward Guziakiewicz, Bunt androidów, E-book w formacie PDF, Virtualo 2014, ss. 310
Nowości wydawnicze
Edward Guziakiewicz, Winda czasu
Kosmos jest nieprzenikniony i nieogarniony, zadziwia swym ogromem, złożonością budowy i bogactwem zjawisk. Człowiek jest w nim nieledwie maleńką mrówką, nie będącą w stanie przebić się myślą przez sekrety odwiecznego Zegarmistrza świata, zazdrośnie strzegącego swych tajemnic. Pozostaje mu więc wyobraźnia... Intryguje nas nie tylko to, jak powstał wszechświat i jak przebiegała jego trwająca miliony lat ewolucja, ale również to, czy obok gatunku Homo sapiens jest w nim miejsce dla innych istot rozumnych. A obok zapierających dech wypraw przez lodowate przestrzenie galaktyk i ich gromad, marzą nam się również nieprawdopodobne podróże w czasie.
Ta powieść jest w jakimś sensie wehikułem czasu. Oferuje wyprawę ścieżkami historii w towarzystwie neogeneran, tajemniczych przybyszy z nieznanych stron kosmosu — od epoki jurajskiej po przyszłe tysiąclecia dziejów.
Obok historycznych ma ona również swe walory geograficzne. Jej akcja toczy się na Pustyni Libijskiej, w Dolnym Egipcie, w Aleksandrii, Rzymie Nerona, Paryżu Ludwika XIII, na Tahiti, nad Wielkim Kanionem w Arizonie, w Kenii, w Himalajach i w innych urokliwych zakątkach globu. Nie tylko zresztą na Ziemi, ale i na Czerwonej Planecie, na księżycach Jowisza, a nawet na orbicie Plutona...
• PROMOCJA: 30 maja 2014 r.
» Edward Guziakiewicz, Winda czasu, E-book w formacie PDF, Virtualo 2014, ss. 290
Nowości wydawnicze
Edward Guziakiewicz, Zdrada strażnika planety
Napisana lekko archaizującym językiem powieść przenosi czytelnika do starożytności. Jej akcja toczy się w 475 r. p.n.e. najpierw w Tracji (na terenach dzisiejszej Bułgarii), potem w ukrytym w masywie Olimpu skarbcu, by wreszcie znaleźć ciąg dalszy w Attyce (Grecja). Na Ziemi rozbija się statek kosmiczny z przedstawicielami obcej cywilizacji, a z katastrofy uchodzą z życiem jedynie nieliczni przybysze. Obecność wrytego w grunt goliata odnotowują nie tylko pobliscy prymitywni Trakowie. Na planecie zagościł bowiem ktoś znacznie potężniejszy, kto losy kilku niezwykłych rozbitków pragnie związać z własnymi. To zagadkowy kosmita, tytułowy strażnik planety. Nici intrygi sięgają daleko w kosmos i rozstrzyga się przyszłość Ziemi.
Fantastyka jest tu ujęta w ramy powieści historycznej, a narracja i dialogi są podporządkowane jej stylistycznym wymogom. Jednak realia greckiego antyku i odwołania do panteonu greckich bóstw nie gryzą się z technologicznym potencjałem potężnej pankosmicznej rasy. Jej przedstawiciele, na swój sposób nieśmiertelni, potrafią to samo, co mityczny Zeus z Olimpu i inni bogowie. A nawet więcej.
Starożytność została dobrze zbadana przez historyków, zaś autor zadbał w powieści o realia epoki. Ateny odbudowują się po wojnach z Persami, powstaje Symmachia Delijska, zaś Kimon oblega Eion. Nie zanudza on jednak czytelników tymi wydarzeniami i nie zmusza ich do repetytorium z historii starożytnej Grecji. Tylko raz w powieści tytułowy bohater, siwobrody Raha, opowiada Urchitce Ni o wojnach Dariusza i Kserksesa. Autor gustuje natomiast w detalach, co widać — na przykład — w opisie bogatej w dzieła sztuki willi Eurypidesa w Atenach. Poza tym jego bohaterowie zmagają się z losem również poza Ziemią — w odległych stronach kosmosu — dzięki możliwości błyskawicznego pokonywania wielkich przestrzeni (sztuczne planetoidy Tauros i Favo).
Przenikają się w książce dzieje trzech różnych cywilizacji: ziemskiej, urchickiej i transgalaktyckiej. Subtelnie zaznacza się również obecność czwartej, pochodzącej jakby z innego wymiaru kosmosu. Potwierdzają ją swym istnieniem wiecznotrwali (immortusi). Poza tym dopiero na Ziemi rozbitkowie z Urch odkrywają cała prawdę o ich osobliwej naturze. Reprezentują rasę zdolną do biologicznych przeobrażeń. Metamorfoza pozwala im przyjmować nowe kształty fizyczne i upodabniać się do dowolnych gatunków w przyrodzie.
Powieść nagrodzona Złotym Piórem ZLP O/Rzeszów.
• PROMOCJA: 30 maja 2014 r.
» Edward Guziakiewicz, Zdrada strażnika planety, E-book w formacie PDF, Virtualo 2014, ss. 275
Nowości wydawnicze
Magdalena Zimny-Louis, Kilka przypadków szczęśliwych
Powieść obyczajowa z dużą dozą przewrotnego humoru o paru pokoleniach kilku rodzin, których wszyscy członkowie wierzą, że gdzieś, kiedyś musi być lepiej.
Wszystko co nam się przydarza, wielkiego czy ważnego, zawsze zaczyna się małą niepozorną kropką na czarnym lub białym tle.
Gdyby Jose Torres nie kupił porcelanowego kubka w Barcelonie, siedemnaście rodzin w Torreguadiaro nie straciłoby dwa dni później dachu nad głową, a Monta nie wyjechałaby z Hiszpanii w pośpiechu i desperacji, wybierając na chybił trafił kraj jej kolejnego przystanku życiowego.
Gdyby mój ojciec Florian Duda posłuchał rodziców i prosto z lotniska udał się do ciotki Rity, tak jak było umówione, nie poznałby swojej przyszłej żony Glorii. W wyniku tego niepoznania, świat byłby uboższy o jedno istnienie — moje.
Gdyby Damian Rogalik nie został zamordowany w wigilijną noc na parkingu klubu tenisowego położonego w północnej części Londynu, a Monta Kolaczenko nie straciłaby życia w wyniku jakiejś podejrzanej igraszki, nigdy nie określonej jako czynność seksualna, ja, Emma Duda nie wyemigrowałabym do Polski.
Gdybym drugiego dnia pobytu w Polsce nie udała się na groby dziadków, pewnie nie wylądowałabym akurat w tym Mieście, tylko osiedliła się w Krakowie zgodnie z planami ułożonymi podczas tygodni wściekłości.
Jedno nieważne zdarzenie pociąga za sobą lawinę, zanim się zorientowałam poprowadziło mnie w bok, nie tam gdzie zamierzałam iść.
» Magdalena Zimny-Louis, Kilka przypadków szczęśliwych, Prószyński i S-ka, Warszawa 2014, ss. 432
Nowości wydawnicze
Zdzisława Górska, Ponad czasem. Święty Jan Paweł II
W kwietniu 2014 r. ukazał się dziewiąty tom wierszy Zdzisławy Górskiej zatytułowany „Ponad czasem”, wydany z okazji kanonizacji Jana Pawła II. Słowo wstępne do niego napisał ordynariusz diecezji rzeszowskiej, ks. bp Jan Wątroba.
Starannie opracowany zbiór wierszy składa się z dwóch części. Pierwsza jest poświęcona wyłącznie osobie Jana Pawła II — od początku pontyfikatu do odejścia z tego świata oraz od uroczystości beatyfikacji do kanonizacji. Druga część nosi tytuł „Panie nasz” i zawiera wiersze religijne nie publikowane dotąd w wydaniach książkowych. Autorka dokładnie datuje wiersze, co daje obraz jej przeżyć i osobistych doświadczeń na przestrzeni 30 minionych lat.
Książka jest ilustrowana wydarzeniami ważnymi dla miasta Strzyżowa (nadanie i wręczenie aktu Honorowego Obywatela miasta Strzyżowa Janowi Pawłowi II) oraz zdjęciami zabytkowych kościołów z terenu powiatu strzyżowskiego. Ilustracje doskonale współgrają z treścią książki, z wiarą i tradycją katolicką.
Pozycja ta mogła się ukazać dzięki wsparciu zarządu powiatu strzyżowskiego, Biblioteki Publicznej MiG w Strzyżowie, burmistrza Strzyżowa i dzięki środkom własnym autorki, a została bardzo starannie wydana na kredowym papierze przez Drukarnię i Wydawnictwo Diecezji Rzeszowskiej Bonus Liber.
Autorka od 2003 r. jest członkiem ZLP O/Rzeszów, a od 2004 r. — Polish American Poets Academy w Wallington NJ (USA).
» Zdzisława Górska, Ponad czasem. Święty Jan Paweł II, Drukarnia i Wydawnictwo Diecezji Rzeszowskiej Bonus Liber, Rzeszów 2014, ss. 136
Nowości wydawnicze
Zbigniew Domino, Cedrowe orzechy
Nie kryję, że do opowiadań z tomu „Cedrowe orzechy” mam wyjątkowy sentyment. Może dlatego, że są to w większości opowiadania bardzo wczesne, niektóre wręcz debiutanckie, ale pewnie i dlatego, że są to opowiadania o jednorodnej zesłańczo-syberyjskiej tematyce. Zaledwie dziesięcioletnim dzieckiem, wraz z całą rodziną, 10 lutego 1940 roku, zostałem wywieziony na Sybir. Tam zmarła moja mama, a ojciec poszedł na front z kościuszkowską dywizją. Na długie zesłańcze lata w syberyjskiej tajdze, o chłodzie i głodzie, zostaliśmy sami z moim młodszym bratem Tadkiem. Ale jakoś przeżyliśmy i do wytęsknionej Polski wróciliśmy dopiero w lecie 1946 roku.
Nie dziwota więc, że kiedy po latach odważyłem się pisarsko zadebiutować, to zacząłem od... opowiadań syberyjskich. I w tych opowiadaniach wyrzucałem z siebie tkwiące we mnie głęboko, nurtujące mnie wręcz obsesyjnie, zesłańczo-syberyjskie przeżycia. A już później proponowane obecnie opowiadania z tomu "Cedrowe orzechy legły u podstaw całego cyklu powieści, z tą chyba najgłośniejszą, niedawno zekranizowaną „Syberiadą polską”. (...)
Ze Wstępu autora
» Zbigniew Domino, Cedrowe orzechy, Studio Emka, Warszawa 2014, ss. 208
Nowości wydawnicze
Mirosław Osowski, Saga rodu Oryszów. Część I
Ukazała się I część „Sagi rodu Oryszów”, zatytułowana „Powroty”. Powieść zaplanowana jest obecnie na 4 tomy i z tylu też będzie się składać części. Zapytaliśmy o nią samego autora.
„Oryszowie — mówi Mirosław Osowski — to wielopokoleniowa, chłopska rodzina, lecz dość zamożna, osiedlona na ziemi łęczyckiej, w moich rodzinnych stronach. Początki jej dziejów zaczynają się jeszcze przed I wojną światową, a kończą w latach 80. XX wieku. Przez dzieje rodziny Oryszów chciałem pokazać przemiany obyczajowe, kulturalne, gospodarcze i polityczne, jakie się dokonały w przeciągu tego okresu na wsi i w rodzinach chłopskich. Nie jest to jednak przyczynek do historii Polski, ale barwna, wielowątkowa panorama losów ludzkich, ich namiętności, wieku dojrzewania i starości.
Znam doskonale realia wsi, gdyż na niej się wychowałem, tutaj też spędziłem swoje dzieciństwo i młodość, tutaj też zaczęła się moja edukacja szkolna, zakończona zdobyciem po krętych ścieżkach i zawiłościach losu w styczniu 1969 r. dyplomu magistra filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Moim marzeniem od wczesnych lat młodości było napisanie sagi rodzinnej. Temat ten dojrzewał przez lata, aby się zrealizować właśnie w Sadze rodu Oryszów.” (...)
Okładkę zaprojektowała dr Edyta Lisek, artysta grafik, a składem i redakcją techniczną zajął się Kazimierz Linda.
» Mirosław Osowski, Saga rodu Oryszów. Część I, Wydawca: ZLP O/Rzeszów, Druk: Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu, Stalowa Wola 2014, ss. 166
Nowości wydawnicze